wtorek, 24 sierpnia 2010
Diane Ozdamer "Malujemy fantasy. Wampiry" ("Fleurus Fantasy Art - Dessine les vampires et autres creatures de la niut")
Wydawnictwo: RM
Tłumaczenie: Igor Waleńczak
Data wydania: 12 kwietnia 2010r.
Ilość stron: 64 (format A4)
Cykl: Malujemy fantasy
Książka jest wspaniałym vademecum, nie tylko dla szukającego inspiracji rysownika, ale również dla fanów fantastyki! Przedstawia nam nocne stwory (m.in. wilkołaka, sukuba lub ghula) oraz ciekawą interpretację początku rodu wampirów. Na pierwszych stronach zaznajamia nas ze sposobami jakim możemy wykonać nasze przyszłe dzieła ;) (np. flamaster, pastel i węgiel, czy lawowanie). Większą część pozycji zawierają projekty obrazów do samodzielnego zrobienia, wykonane są różnymi metodami graficznymi, każde przedstawione jest w ośmiu krokach. Myślę, że bez większych problemów każdy dotrze do piątego lub szóstego, a następnie (jeśli nie jesteście tak zdolni jak autorka) rysunek można uprościć :-).
Diane Ozdamer jest wspaniałą ilustratorką, jej dzieła są bardzo naturalne i mają nieziemski ;) klimat, są wspaniałą inspiracją do samodzielnej pracy.
XO, a wieczorem książka sprawia, że nabieram dziwnego niepokoju... :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak tyko spojrzałam na tytuł to sobie myślę raczej nie przeczytam, bo za książkami o wampirach nie przepadam.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zatem zapytam - malujesz? Jeśli tak, może podzielisz się rysunkami? Ja wykonuję jedynie szkice ołówkiem, niezbyt zgrabne i zdecydowanie niezwiązane z fantastyką, ale jakoś mnie to martwi. :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że udało mi się zaintrygować. Książka jest krótka i stosunkowo niedroga, więc tym bardziej polecam. :)
OdpowiedzUsuńFikcyjne, czyli powołane do życia przez autorów znanych ci książek czy przez ciebie? Tak czy siak, koniecznie zrób zdjęcia i pokaż. Zawsze to okazja do otrzymania porad (nie piszę, że ode mnie, bo ja, jak już wspominałam, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie). Nawet ja rozważam opatrzenie recenzji swoimi szkicami, tylko te książki i szkice tematycznie jakoś nie współgrają, stąd też postanowiłam poczekać.
Pozdrawiam,
kasjeusz wieczorową porą