poniedziałek, 29 grudnia 2014

Książkowe ROZCZAROWANIA 2014 roku POOKI

Ten rok w aspekcie czytelniczym obfitowała raczej w hity, niż kity, ale oczywiście zdarzyło się kilka pozycji, które niekoniecznie były beznadziejne, ale które (w mojej opinii oczywiście) nie zasługują na otaczające je zainteresowanie oraz "ochy" i "achy". W żadnym razie nie będę się rozpowiadać na temat tych książek, jednak oczywiście swoje osądy uzasadnię :)
Oto mój ranking niespełnionych oczekiwań roku 2014:



1. Jakub Ćwiek "Kłamca"
Pozycja, która bardzo mnie interesowała - świetny temat, promocja polskiego fantasy, jednak czytając tę książkę miałam wrażenie, że kompletnie nie wykorzystuje ona swojego potencjału. Krótkie opowieści nie pozwoliły na wystarczające zagłębienie i wciągnięcie się w akcję, ani na lepsze poznanie interesująco zapowiadającej się postaci oraz jego anielskich towarzyszy.


2. Susan Ee "Angelfall"
Ta książka interesowała mnie bardzo, słyszałam o niej dużo z różnych źródeł i wprost nie mogłam doczekać się bezpośredniego kontaktu z nią. Niestety, (co oczywiste) zawiodłam się. Jest to pozycja dość przeciętna, mimo w miarę oryginalnego pomysłu na ujęcie roli aniołów w postapokaliptycznym świecie. Jednak coś, po prostu, mi w niej nie podpasowoło. Dziwny klimat, kompletnie niepożądane zwroty akcji i napawające obrzydzeniem elementy, naprawdę nie stworzyły rozrywkowej całości.



3. Carlos Ruiz Zafon "Książę mgły"
Ja również postanowiłam się skusić na zapoznanie z tym dobrze znanym autorem, omijając jednak odradzany mi "Cień wiatru". "Książę mgły" jednak mnie nie porwał, była to przeciętnie miła lektura, czyli należąca do dość powszechnej kategorii, książka. Nie zamierzam sięgać po kolejne pozycje autora, chyba, że z bezpośredniego i zaufanego polecenia.




4. Colleen Hoover "Hopeless"
To jest chyba największe rozczarowanie i kit tego roku. Nie wiem i kompletnie nie rozumiem toru myśli autorki, które kierowały nią podczas tworzenia tego "dzieła". Beznadziejne postacie, do przebrnięcia do końca musiałam się zmuszać, bo "zawsze jest nadzieja", ale w przypadku tej pozycji- kierowanej do osób z chorym pojęciem związku i szeroko pojętej seksualności-, nie ma żadnej nadziei. Stanowczo odradzam, trzy razy nie.





To na tyle jeśli chodzi o rozczarowania. Przeczytałam w tym roku jeszcze kilka innych niezachwycających książek, jednak nie zasługują one na miano kitu roku. Te, wyżej wymienione, po prostu stanowczo odradzam, polecam sięgnąć po coś innego i przyjemnie spożytkować swój czytelniczy czas, o który zabiega tak wiele prawdziwych perełek. 

A o hitach 2014 już niedługo :D!

Miłego tygodnia, Patsy!

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Muzyczny Poniedziałek XII - Wydanie Świąteczne


Aby wprowadzić się w świąteczny nastrój, polecam puścić sobie jedną z moich ulubionych świątecznych piosenek w wykonaniu Elli Fitzgerald:



Polecam również, zawsze nastrojowego, Franka Sinatre i jego wydanie "Let It Snow" :):

                                     


Wesołych Świąt! :)

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Sposób na naukę języka angielskiego od podstaw

W dzisiejszym poście znów przedstawiam Wam kolejną produkcję wydawnictwa Cztery Głowy. Kilka miesięcy temu pisałam o ich ciekawej serii fiszek (link tu i tu). W tamtych recenzjach wyrażałam swoją bardzo pozytywną opinię: świetna jakość, ciekawe tematy, różne poziomy i to wszystko w formie małego, przenośnego zestawu fiszek!

Ten pakiet, czyli "Angielska gramatyka dla początkujących" jest bardziej "ograniczony", tak jak głosi tytuł (cóż za wskazówka!) jest to gramatyka dla początkujących (poziom A1-A2), przyda się również tym, którzy chcą utrwalić podstawy zanim ruszą do kolejnych poziomów. 

Mimo, iż są to "jedynie" fiszki, zestaw ten jest obszerny, zawiera: 250 dwustronnych kartek, w tym 47 zagadnień gramatycznych, książeczkę z ćwieczeniami oraz dostęp do testu online. Cały pakiet jest przejrzyście podzielony na tematy, które łatwo opanować - informacje na każdej fiszce są dobrze wyważone - szok naukowy nie grozi! 



Fiszki to świetny sposób na łatwą i szybko naukę języka, dzięki temu, że są niewielkich rozmiarów, możemy bez problemu brać ze sobą codzienne do pracy/szkoły wybraną ilość zgadnień gramatycznych, bez dodatkowego obciążania toreb, czy plecaków :), wszystko dzięki temu, że jest to pierwsza gramatyka na kartkach!

W moim przypadku, fiszki te nie przydały mi się (mój angielski ma się dobrze) :), jednak wiem, że dużo osób skorzysta na tym zestawie, gdyż jest on świetnym sposobem na porządną naukę języka od podstaw. 

Miłego tygodnia, Patsy :)

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Gayle Forman "Zostań, jeśli kochasz" ("If I Stay")


Wydawnictwo: Nasza Ksiegarnia
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Data wydania: 10 września 2014r.
Ilość stron: 248

Elementy fantastyczne: tak.

Przyznam się, że na tę książkę zwróciłam uwagę dzięki obejrzeniu zapowiedzi filmu. Bardzo zaintrygował mnie pomysł - świadomość w czasie śpiączki, potem dokładniejszy opis pozycji i nie pozostało mi nic innego jak po nią sięgnąć. Nie spodziewałam się żadnego cudu literackiego, ale jednocześnie zawsze oczekuje od książek okrzykniętych bestsellerami jakiegoś poziomu. Niestety nie mogę się zgodzić z tym statusem.

Opis:
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. "Zostań, jeśli kochasz" opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.

Tak jak już wspomniałam, zdecydowanie największą zaletą tej książki jest pomysł na nią. Mia, główna bohaterka, jest świadomym obserwatorem wydarzeń, które mają miejsce w czasie jej śpiączki ,po wypadku. Dodatkowo dokonuje ona retrospekcji swojego dotychczasowego życia, jego największych radości, stresów i momentów wartych zapamiętania, co daje czytelnikowi dobrą perspektywę na decyzje bohaterki. Te pojedyncze wydarzenia, które stanowią, tak naprawdę jej życie, które składa się z wielu chwil radości, ale również smutku. To pamiętanie o tych momentach szczęścia trzyma nas przy życiu.

Gayle Forman bardzo ogranicza opisy, prawdopodobnie dlatego książka ta z początku może się wydawać za krótka. myślę, że chciała, aby czytelnik skupił się na samej treści pozycji, a nie na rozbudowaniu scenerii, jednak kilka dłuższych opisów na pewno wzbogaciłyby tę książkę, nie pozostawiając jej w tak "surowej" formie.
To co nie spodobało mi się w tej pozycji, to zdecydowanie wyraźna "poprawność polityczna", która zwłaszcza ze wspomnianym brakiem opisów, była bardzo widoczna i wręcz nachalna. 

"Zostań, jeśli kochasz" jest książką, którą (tylko) miło było czytać, która nie porywa. Autorka miała ciekawy pomysł, jednak jego realizacja nie do końca spełnia oczekiwania.

Moja ocena: 5,5/10

Miłego tygodnia, Patsy! :)

Ps. Oto zapowiedź filmu:

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Muzyczny Poniedziałek XI


Dzisiaj w Muzycznym Poniedziałku polecam Wam świetną piosenkę Elli Eyre "Home", którą usłyszałam ostatnio w jednym z ulubionych seriali :) O samej piosenkarce słyszałam wcześniej, ale jakoś nic nie wpadło mi w ucho.


Miłego tygodnia, Patsy!