Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Tłumaczenie: Paweł Korombel
Data wydania: 12 kwietnia 2011r.
Ilość stron: 326
Tom w serii: 2
Elementy fantastyczne: tak.
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić recenzją pozycji, po którą sięgnęłam z zamiarem wakacyjnego rozluźnienia, wyluzowania i rozweselenia, gdyż po przeczytaniu opisu jak i pierwszych stron właśnie tego się spodziewałam. Niestety książka ta nie wywiązałam się z powierzonego przeze mnie zadanie całkowicie, przez co straciłam ochotę na sięgnięcie po pierwszą część serii Wampiry Hollywoodu.
Ovsanna Moore po objęciu władzy nad wampirami w Hollywood, liczy na szacunek i spokój, skrycie również na miłość ze strony policjanta Petera Kinga, który pomagał jej w zmaganiu się z Kinowym Kosiarzem. Wampirzycy niestety nie jest to dane. Tabloidy huczą od kolejnych zabójstw, o które oskarżany jest znów Kinowy Kosiarz, choć Ovsanna i Peter wiedzą, że to niemożliwe nie mogą nikomu o tym powiedzieć, przecież nie przedstawią światu krwiopijców, wilkołaków i innych stworów, które były odpowiedzialne za te morderstwa. Postanawiają sami rozpocząć prywatne śledztwo, a przy spędzić ze sobą więcej czasu i poznać się lepiej, żadne z nich nie jest jednak pewne dokąd ta znajomość zmierza i jakie mogą być jej skutki.
Bardzo spodobała mi się forma książki. Akcja jest nam przedstawiana z widoku dwóch postaci - Ovsanny i Petera, co jest bardzo wygodne, gdyż mamy lepszy wgląd w ich uczucia, na dodatek rozdziały są dość krótkie, co moim zdaniem sprawia, że książka staje się lekka i przyjemna w odbiorze. Dzięki zgrabnemu językowi, jakim jest napisana ta pozycja, bardzo łatwo przyswaja się akcję, niestety z wykluczeniem ostatnich dwóch rozdziałów, które były wyjątkowo męczące i według mnie niepotrzebnie "rozciągnięte", co w dużej mierze odbiło się na mojej ocenie wobec tej książki.
"Miłość kąsa" to druga część serii, co w przypadku kiedy nie czytaliśmy pierwszej, sprawia, że mamy pewne obawy, wobec zrozumienia przedstawianych wydarzeń i zapoznania się z postaciami. Na szczęście autorka bardzo dobrze wplotła w nową akcję fakty i postacie pojawiające się w poprzedniej serii, nie zrobiła tego również drastycznie, przez co łatwo mi było nadrobić "straconą" pozycję. Spodobało mi się to, że nie muszę dopowiadać sobie nieznanej mi historii, a mogę skupić się na przedstawianej w teraźniejszości akcji.
Nie zakładałam, że "Miłość kąsa" będzie ambitną pozycją i taka nie była. Jednak moje oczekiwania zostały zaspokojone, niestety tylko w 70%, co przy ich niewysoko lotnej treści bardzo rzutuje na odczucia, które wywarła na mnie ta pozycja. Książka ta na pewno spodoba się czytelnikowi bez oczekiwań, lubiącym aktorów starszej daty w nowej odsłonie i nastawionemu neutralnie wobec wszelakiej maści stworów.
Moja ocena: 6,5/10
Pozdrawiam :D
Książka chyba nie dla mnie. Jednak gdy ktoś mi ją pożyczy z chęcią się zgodzę aby ją przeczytać :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSwego czasu sporo czytałam o wampirach. teraz już trochę minęła mi ta fascynacja , nie mniej jak będę miała okazję to sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kupię, ale na pewno wypożyczę serię z biblioteki
OdpowiedzUsuńNie czytałam ani tej, ani pierwszej części. Jeżeli wpadną w moje ręce, chętnie przeczytam, ale na pewno nie będę ich za specjalnie szukać.
OdpowiedzUsuńDo stworów nic nie mam, ale na lekturę tej książki nie mam ochoty
OdpowiedzUsuńPóki co odpuszczę sobie tą serię, ale może w przyszłości zmieni się moje nastawienie. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Jak na razie sobie odpuszczę ;]
OdpowiedzUsuńPlanuję niebawem nabyć część pierwszą ;)
OdpowiedzUsuń