piątek, 8 czerwca 2012

Alison Croggon "Dar: Księga Pierwsza Pellinoru" ("The Gift: The First Book of Pellinor")


Wydawnictwo: Galeria Książki
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Data wydania: 5 października 2011r.
Ilość stron: 448

Elementy fantastyczne: tak.

Książka ta bardzo mnie zaintrygowała. Z opisu jak i ciekawego wstępu mogłam już zacząć kreślić w głowie ogólną wizję tej pozycji. Z tego co zrozumiałam, historia ta jest zaczerpnięta z legend i opowieści o dawnym świecie Edil-Amarandh, co już wystarczyło mi, aby zacząć zacierać łapki. Jednak jak to bywa kiedy się na coś człowiek nastawia, może się czasem rozczarować.

Maerad wiedzie służalcze życie w Gilmanowym Siole, nieświadoma swojego dziedzictwa. Kiedy więc spotyka tajemniczego Cadvana, który obiecuje jej pomoc w ucieczce z okrutnego świata, w którym dotąd mieszkała, dziewczyna decyduje się na to niemal natychmiast. 
Wielki bard Lirigonu spostrzega wyjątkowość Maerad i postanawia zaopiekować się nią do czasu rozwiązania jej sekretu, który spowodował odcięcia od magii bardostwa. Okazuje się jednak, że jest to wyjątkowo trudne, gdyż dziewczyna posiada niespotykany Dar, którego korzenie sięgają zniszczonej szkoły Pellinoru. Na dodatek na karku barda czyha cała wataha mrocznych sił, które powoli znów zaczynają opanowywać Annar, a ważność Maerad w tym nie pomaga.

To co spodobało mi się w książce najbardziej to śliczna oprawa jak i język. Pozycja, naprawdę przypomina wyglądem księgę ( taka sama budowa jak lektura pt. "Król Demon") przez co wprowadza nas to  w specyficzny nastrój. W zrozumieniu akcji pomaga również pomocnicza mapka jak i słowa od autorki w ciekawym dodatku, który przybliża nam samą bazową legendę. 
Język książki również przypadł mi do gustu, jest on z lekka stylizowany na czasy, które kojarzą mi się z przedstawianą treścią - świetnie się ze sobą komponują! Myślę również, że jest to zasługa tłumacza :)!

Sam pomysł czerpania z tajemniczych i nieznanych legend wyjątkowo mi się spodobał. Uważam, że są one prawdziwą kopalnią inspiracji pisarskich, a jednocześnie bardzo dobrze potrafią urozmaicić samą opowieść dodając do niej odrobinę ciekawostek.

Sama jednak historia przedstawiona w książce nie przypadła mi do gustu. Wydała mi się ona mało oryginalna i monotonna - biedna, skromna dziewczynka okazuje się wybawczynią świata, jednak w to nie wierzy, gdyż jest właśnie taka skromniutka i biedna... Ehhh... już za dużo razy spotykałam się z tym motywem. Również przez ta schematyczność, łatwo możemy przewidywać większość akcji, tracą przy tym zabawę.

"Dar" zapowiadał się książką ciekawą, ale przede wszystkim oryginalną, na tym polu jedynie bardowie byli czymś nowym. Pozycję tę czyta się przyjemnie, jednak dla szukających czegoś naprawdę zaskakującego nie polecałabym jej. Myślę jednak, że spodobałaby się osobom lubiącym lektury cieszące oko oraz nieznane legendy w autorskiej interpretacji.

Moja ocena: 7/10

Buziaki, Patsy!

*******
Dla zainteresowanych 27 czerwca ukaże się "Zagadka. Księga druga Pellinoru".


3 komentarze: