wtorek, 26 kwietnia 2011

Laurie Faria Stolarz "Dotyk. Śmiertelny sekret" ("Deadly Little Secret. A Touch novel")


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Edyta Skrobiszewska
Data wydania: 23 lutego 2011r.
Ilość stron: 272
Cykl/Tom w cyklu: Dotyk. Tom 1.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książkę, która wzbudziła moje zainteresowanie poprzez swoją śliczną okładkę! Oczywiście nie tylko tym, zainteresowała mnie bardzo jej zapowiadana w opisie treść. Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że jest to pozycja z gatunku fantasy, który, jak wiadomo, w zastraszającym tempie rodzi nowe tytuły. Oryginalność, jest więc pierwszym krokiem do sukcesu. Autorce zdecydowanie udało się go osiągnąć poprzez połączenie kryminału, thrillera, romansu oraz już wspomnianej fantastyki w książkę, która niekiedy przeraża, wywołuje śmiech, wzrusza czy mąci nam w głowach. Z pewnością nie tego spodziewałam się po krótkim zapoznaniu się z nią, zostałam więc pozytywnie zaskoczona.

Camelia jest w niebezpieczeństwie. Dziewczyna dowiaduje się tego od Bena - chłopaka, który dopiero co przyjechał do jej miasta. Informacja tą potwierdzają listy z pogróżkami, zdjęcia z ukrycia, które Camelia otrzymuje. Nie wie ona jednak czy może zaufać Benowi, gdyż jest on głównym podejrzanym w śmierci swojej byłej dziewczyny, w sprawie tej został on uniewinniony, ale zeznania świadków jak i opowieści nowych znajomych świadczą przeciwko jego niewinności. W dodatku dziewczyna ma ochotę zbliżyć się do niego, powstrzymuje ją w tym jej przyjaciółka sugerując, że to on może być prześladowcą. 

Już na pierwszych stronach, bardzo spodobało mi się to, że główna bohaterka nie ukrywa niczego przed swoimi przyjaciółmi. Niebezpieczna sytuacja, która rodzi się już na początku tej pozycji, jest relacjonowana z ust Cameli prawie od razu do Kimmie. Sprawia to, że bohaterka nie staje się jakimś zamkniętym w sobie odludkiem , lecz ma wsparcie przyjaciół, które pomaga jej w sytuacjach podbramkowych. Nawet tajemniczy Ben, pomaga dziewczynie uporać się ze strachem w niebezpiecznych momentach.

Rzeczą, która wyróżnia tą książkę jest brak wampirów, wilkołaków i innych nadprzyrodzonych stworzeń. Motywem fantastycznym jest w tej pozycji pewien dar. Charakteryzuje się on tym, że poprzez dotyk można poznać część historii jakiejś osoby. Ma on również swoje złe strony. Jego posiadacz może czasem zatracić się i stracić panowanie nad sobą, przez co korzystanie z tytułowego dotyku jest utrudnione.

"Dotyk. Śmiertelny sekret" to fantastyczna książka, która dodatkowo wzbudza w nas niekiedy strach. Włamania do domu, porwania, psychiczni bohaterowie... W dodatku dobre oddanie emocji bohaterki sprawiają, że od tej pozycji trudno się oderwać, a jednocześnie nie chcemy jej kończyć. Każda książka powinna posiadać taką budowę :-).

Moja ocena: 8/10

Pozdrawiam i do każdego, w miarę indywidualnych potrzeb, przesyłam piękne słoneczne promienie!

28 komentarzy:

  1. Ja czytałam, ale bardzo średnio mi się podobała. Ben i ta jego cała tajemniczość doprowadzała mnie do szału. Ale może następna część będzie lepsza, podobno tam Camelia ma odkryć swoją moc :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się interesująca. Jak będę miała okazję, to przeczytam:)). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie i z chęcią przeczytam. Tym bardziej, że okładka mnie przycąga do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspomniany bark wampirów i tym podobnych jest rzeczywiście wielkim plusem. Zainteresowałaś mnie- z wielką chęcią przeczytam :D.
    Co do tych promieni, już zaczynają skutkować :).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzbudza strach? Muszę się sama przekonać, bo rzadko takowy odczuwam czytając książki :))

    Mam nadzieję, że ta pozycja mnie nie zawiedzie, gdyż chciałabym po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  6. To poniekąd dziwne połączenie kryminału, thrillera, romansu i fantasy jak najbardziej mnie zachęca do przeczytania "Śmiertelnego sekretu" ;) Myślę, że przeczytam, ale na razie mam masę innych książek do czytania; poza tym moja lisa (kupna) jest tak długa, że szkoda o tym pisać ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka jest fatalna według mnie, jednak jeśli będę miała ochotę na literaturę młodzieżową, to czemu nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele o tym słyszałam, ale mówiąc szczerze nigdzie jej jeszcze nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja recenzja mnie zachęciła, natychmiast dodaję do "do przeczytania"! ;) Pozdrawiam i zapraszam ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako, że średnio przepadam za gatunkiem fantasy i innymi takimi (jedynie Wiedźmin z tego typu książek mi się podobał). Chociaż kto wie czy w przyszłości nie polubię bardziej tego gatunku :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się interesująca. Kiedy mi wpadnie w ręce chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chce już od dawna przeczytać ale mam już taką kolejkę książek że nie wiem kiedy ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak na młodzieżówkę książka nie była zła, ale zbyt oczywiste nawiązania do Zmierzchu mnie irytowały.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wreszcie jakaś książka fantasy, która nie jest o wampirach. Aż się lepiej taką recenzję czyta. ;)
    Widzę, że warto przeczytać. Może się skuszę, mimo tego, iż książki fantasy nie są moim oczkiem w głowie.
    Pozdrawiam, Klaudyna. [zeswiatafantazji.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka mnie intryguje, na 99% ją przeczytam:)
    Promienie słońca doszły - szkoda, że nie wysłałaś ich wczoraj xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi zachęcająco, no i ta okładka... ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. O no widzisz. To jest coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam różne opinie na temat tej książki. Chcę ją przeczytać, żeby zobaczyć, jak to z nią jest;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę poszukać. Koniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zastanowię się, bo brzmi kusząco ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mmm, brzmi ciekawie i oryginalnie! ;p Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie jetem przekonana, raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  23. O mam tą książkę i niebawem mam ją recenzować dla wydawnictwa, fajnie więc, że udało mi się natknąć na twoją notę, bo wiem co mnie mniej więcej czeka xD Fajny post. Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga ;) Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam tą pozycję uważnie na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ci "psychiczni" bohaterowie mnie pociągają:) Może kiedyś sięgnę, a okładka rzeczywiście zwracająca uwagę

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam książkę w domu ;) Cieszy mnie twoja wysoka ocena.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Twój tekst jak zwykle w punkt! Kawał dobrej roboty! Zakład Stolarski Dobrucki https://dobrucki.pl/pl/ to miejsce, gdzie warto zamówić schody. Osobiście, jestem zachwycony jakością realizacji.

    OdpowiedzUsuń