niedziela, 18 lutego 2018

Przeczytane, a niezrecenzowane: styczeń 2018 ("O tyranii", Harry Potter, "Nibynoc"...)


Styczeń był dla mnie dość wypełnionym nauką i pracą miesiącem, przez co nie miałam wiele czasu na czytanie. Na szczęście udało mi się przeczytać i odsłuchać kilka uprzyjemniających mi ten czas lektur :).



Jay Kristoff "Nibynoc" 9/10
"Nibynoc" praktycznie od pierwszej strony mnie wciągnęła, a już od początkowych rozdziałów wiedziałam (a przynajmniej miałam dużą nadzieję), że będzie to jedna z moich ulubionych książek fantasy! Oryginalna i odrobinę poetycka narracja, świetna, wciągająca akcja, motyw szkoły dla zabójców oraz wyjątkowa, nieidealna główna bohaterka razem stworzyły niezapomniane przeżycie. Ta książka jest naprawdę fantastyczna i szczerze ją polecam wszystkim fanom fantasy. A ja już nie mogę się doczekać kolejnego tomu :D!


Benedetta Craveri "Kochanki i królowe" 7/10
Książka ta jest zbiorem historii o tytułowych kochankach i królowych królów Francji na przestrzeni kilku wieków. Bededetta Craveri pisze ciekawie, aczkolwiek momentami miałam wrażenie, że cały czas czytam o tym samym (stricte rzecz ujmując, czytałam, ale wiadomo - nie o to chodzi ;). Myślę, że na dobre wyszłoby tej książce okrojenie materiału, chyba, że ktoś ma już pewne zasoby wiedzy na ten temat. Tak, czy siak była to interesująca lektura z historycznego i kulturowego punktu widzenia.



Timothy D. Snyder "O tyranii. Dwadzieścia lekcji z dwudziestego wieku" 6/10
Książkę tę zamówiłam przez internet i szczerze się zdziwiłam kiedy wyciągnęłam ją z pudełka, gdyż jest ona malusia. Naprawdę, większość książek dla dzieci ma większy format. W dodatku zawartość również jest bardzo minimalistyczna. Niestety te dwa elementy wpłynęły na moje ogólne odczucia, gdyż uważam, że książka ta jest niewarta swojej pełnej ceny, czyli 20 zł. Wracając do zawartości, ogólnie oceniam ją pozytywnie, czytało się ją jak ciekawą broszurkę. Większość informacji przytoczonych przez autora dla przeciętnego Polaka, nie będzie nowością, jednak myślę, że każdy znajdzie w tej pozycji coś interesującego. Mam również jeszcze jedno zastrzeżenie dotyczące braku przypisów oraz rzucania faktami, bez wyjaśniania ich - nie każdy czytelnik na świecie zna historię na tyle, żeby samemu sobie zinterpretować rzucane przez autora informacje. 
Chciałabym również wspomnieć o jednej małej zgryzotce, chociaż zdaję sobie sprawę, że czyni mnie to przewrażliwioną i doszukującą się podtekstów, mianowicie autor parokrotnie (w tak małej książce) użył zwrotu typu "Oczywiście Wielka Brytania znalazła się w stanie wojny tylko, dlatego, że polskie przywództwo zdecydowało się walczyć we wrześniu 1939." Mam z tym zdaniem kilka problemów: po pierwsze, nie wiem czego autor oczekiwałby, gdyby zaatakowano jego kraj, zwłaszcza, że pisze książkę o tym jak opierać się tyranii, po drugie nie wspomina o porozumieniu Polski z Wielką Brytanią, a po trzecie nie wspomina o tym, że jedynym celem Hitlera nie była tylko Polska, więc prędzej, czy później i tak wojna dosięgnęłaby inne kraje Europy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że polscy czytelnicy znają te fakty, jednak ta książka nie została napisana specjalnie dla nas, byłoby więc miło, gdyby rzucanym informacjom, czy tezom towarzyszyło jakieś sprostowanie.
Ogólnie książeczka ta jest ciekawa, i jeśli macie okazję wypożyczyć ją z biblioteki to polecam, jednak nie uważam, że jest warta swojej ceny.  


J. K. Rowling "Harry Potter and the Order of the Phoenix" 7/10
J. K. Rowling "Harry Potter and the Half-Blood Prince" 8/10
J. K. Rowling "Harry Potter and the Deathly Hallows" 9/10

W styczniu ukończyłam moją drugą rundkę z tą serią przy pomocy audiobookó w narracji Stephena Fry'a, które szczerze polecam. Muszę przyznać, że te ostatnie pozycje bardziej mi zaimponowały niż początkowe. Mimo, iż Harry nadal jest irytujący, Dumbledore co najmniej podejrzany, Syriusz zachowuje się jak dziecko, a czyny Snape'a wcale nie doczekują się wystarczające usprawiedliwiania (moim zdaniem) książki te są naprawdę wciągające i świetnie napisane. W dodatku trudno nie podziwiać tego, jak J.K. Rowling skonstruowała akcję :). Z pewnością wrócę jeszcze do tych książek, gdyż ich lektura jest naprawdę wspaniałą rozrywką!

*****

To na tyle! Jak na razie w lutym idzie mi czytelniczo trochę lepiej, ale jeszcze zobaczymy ;).

Miłego czytania,
Patsy.

1 komentarz: