niedziela, 9 kwietnia 2017

Stosik 1/2017


Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna (ale też trochę zaniepokojona), gdyż w ostatnich miesiącach zapanowałam nad moim zwyczajem częstego kupowania książek. Z kilku powodów (a przynajmniej tak się domyślam) na tym polu, zapanował u mnie rozsądek. Wiem, straszne o.O. Okazuje się, że po pierwsze podróże są świetną motywacją, po drugie masa lektur obowiązkowych (ahhh studia!), biblioteka oraz ebooki jakoś zapełniają mi czas, a po trzecie jednym z moich czytelniczych postanowień noworocznych było zmniejszenie nieprzeczytanych przeze mnie pozycji z mojego regału do ok. 10-12. Jednak ostatnio czuję w sobie wzbierającą chęć przygarnięcia nowych książek, więc zobaczymy jak kolejny stosik się potoczy ;). Przejdźmy do rzeczy!


1. Brian Staveley "Ostatnia więź"
Niedawna premiera, już zrecenzowana na moim blogu. Jest to ostatnia część trylogii "Nieciosanego tronu" - jednej z najlepszych serii fantasy jaką miałam przyjemność czytać :D.

2. Sebastian De Castell "Traitor's Blade"
Wiele dobrego słyszałam o tej serii, mianowicie że jest to połączenie "Kłamstw Locke'a Lamory" oraz "Trzech muszkieterów" (a obie te pozycje bardzo lubię!). Zobaczymy, ale jestem dobrej myśli.
Książkę tę zakupiłam przez bookdepository.


3. Dr. Michael Gregor, Gene Stone "Jak nie umrzeć przedwcześnie"
Również i o tej pozycji słyszałam wiele dobrego. Jak dotąd przeczytałam kilka rozdziałów i bardzo mi się podobały - są ciekawe i pełne informacji (popartych badaniami, a to wszystko w obszernej bibliografii). Jeśli kogoś interesuje temat odżywiania, to polecam :).

4. Yuval Noah Harari "Od zwierząt do bogów"
I tą książką zainteresowałam się dzięki poleceniom. Pozycja ta (z tego co rozumiem) przedstawia historię homo sapiens sapiens, czyli człowieka oczywiście ;). Jest to ciekawy temat, który (mam nadzieję) kryje wiele ciekawostek oraz interesujących spostrzeżeń.


5. Renee Ahdieh "Gniew i świt"
Niedawno wspominałam o tej pozycji w unhaulu oraz podsumowaniu czytelniczym marca. Niestety się zawiodłam. Nie była to tragiczna lektura, jednak zdecydowanie nie spełniła moich oczekiwań :/.

6. Charles Dickens "Great Expectations"
Charles Dickens to autor,  po którego czas w końcu sięgnąć (ekhem jak dotąd przeczytałam tylko "Opowieść wigilijną"...). Jednocześnie stwierdziłam, że z chęcią poznam jego autentyczny język. Zobaczymy, mam nadzieję, że się nie zawiodę, gdyż z angielskimi pisarzami XIX wieku różnie u mnie bywa ;).

*****

Naprawdę mało tego (jak na moje standardy), trzeba się będzie w kolejnym miesiącach bardziej postarać (chociaż może lepiej dla mojego portfela, gdybym utrzymała takie tempo :P), zwłaszcza, że nadchodzi dzień książki, a z nim promocje...

Miłego czytania i słonecznego tygodnia,
Patsy.

4 komentarze:

  1. same grubaski :) przyjemnego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tego Gniewu i Świtu i trochę szkoda, że Ciebie ten tytuł nie porwał. Ogólnie muszę przyznać, że piękne nabytki, życzę miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń