poniedziałek, 15 lutego 2016

Andrea Camilleri "Śmierć na otwartym morzu" ("Morte in mare aperto") recenzja

Przekład: Monika Woźniak
Data wydania: 01.2016
Ilość stron: 304

Kryminały to gatunek, po który sięgam zdecydowanie za rzadko.Włoskie klimaty, doceniony pisarz oraz forma opowiadań - idealnego sposobu na poznanie stylu autora oraz jego bohaterów, wydał mi się doskonałą okazją, aby to zmienić. "Śmierć na otwartym morzu" Andrea Camilleri'ego okazała się przyjemną lekturą, jednak nie podbiła mojego serca.

Opis:
W ośmiu opowiadaniach zawartych w tomie komisarz Montalbano zmaga się z przestępstwami rozmaitego typu, nie tylko z morderstwami, ale także z tajemniczym pożarem w hotelu czy ze złodziejem dżentelmenem.
Przez karty książki przewijają się wszyscy bohaterowie znani i lubiani z cyklu powieści – gapowaty Catarella, uwodzicielski komisarz Augello, wieczna narzeczona Livia i wierna gosposia Adelina – tyle że tak jak sam główny bohater, młodsi, bardziej optymistyczni, pełni energii i pomysłów.

Jednym z najważniejszych elementów kryminału, jest oczywiście prowadzone śledztwo. Autor w żadnym razie nie zawodzi. Zagadki są zróżnicowane oraz ciekawe, świetnie przedstawiają również obraz włoskiej policji na Sycylii lat 80. Andrea Camilleri stworzył również interesujące postacie (od policjantów po podejrzanych), które jednak znacznie by zyskały na bardziej rozszerzonym portrecie i dłuższym "czasie antenowym".

Styl autora jest dość specyficzny. Nie zawiera zbyt dużo opisów, większość tekstu to dialogi, dzięki czemu książkę tę czyta się bardzo szybko. Pozwala to również na skupienie się na sprawie i zagadce, bez innych elementów odwracających uwagę. Jednak ja należę do grona czytelników, dla których rozwój bohaterów, jak i tło akcji jest bardzo ważne, zwłaszcza kiedy postacie są ciekawe i chciałabym je lepiej poznać, a akcja rozgrywa się we Włoszech... Zdaję sobie sprawę, że jest to zbiór opowiadań, jakkolwiek styl autora nie może się znacznie różnić w opowiadaniach i powieściach.

Czymś co bardzo umiliło mi czytanie, był format oraz jakość tej pozycji. Nieduży rozmiar, dobra jakość papieru oraz przemyślana edycja - zawsze zostaje przeze mnie zauważona i doceniona :D.

"Śmierć na otwartym morzu" okazała się miłą wyprawą na Sycylię, jednak pozostawiła niedosyt w zakresie portretu bohaterów oraz tła akcji (kto by nie chciał więcej Włoch!). Na tę chwilę nie planuję ponownego spotkania z komisarzem Montalbano, ale cieszę się z kolejnego doświadczenia z kryminałami.

Moja ocena: 6/10

Miłego czytania, Patsy!

1 komentarz: