niedziela, 3 sierpnia 2014

Kate Atkinson "Jej wszystkie życia" ("Life after life")


Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Aleksandra Wolnicka
Data wydania: 19 marca 2014 r.
Ilość stron: 568

Elementy fantastyczne: tak/nie 

Co by się stało gdyby...? Gdybym dostała tę świetnie zapowiadającą się pracę? Gdybym zdążyła na tramwaj, przebiegając na czerwonym świetle? Gdybym dziś nie zaspała i wyszła o umówionej godzinie? Jest tyle scenariuszy, tyle rzeczy, które mogły się zdarzyć... 
Po przeczytaniu tej książki utwierdziłam się w jednym: nic nie dzieje się bez powodu. Wszystko ma znaczenie, gdzieś nas prowadzi, czyni z naszego życia prawdziwą powieść sensacyjną. Jako czytelnicy, jesteśmy świadkami wielu żyć Ursuli, mnogości scenariuszy, zależnych od małych decyzji, instynktu, które prowokują  refleksje nad tym naszym jednym życiem.

Opis:
W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech. W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, rodzi się ta sama dziewczynka. I żyje, snując swoją opowieść.
Jak by to było, otrzymać od losu drugą szansę? A potem trzecią? Mieć nieskończoną liczbę możliwości, aby przeżyć swoje życie? Czy za którymś razem udałoby się ocalić świat przed przeznaczeniem, jakie jest mu pisane? I czy ktokolwiek chciałby to w ogóle uczynić?
Czytelnik podąża tropem Ursuli Todd, która raz po raz przeżywa najbardziej dramatyczne wydarzenia pierwszej połowy dwudziestego wieku.

Muszę przyznać, że z początku, książka ta wydała mi się dość chaotyczna, jak się później okazuje, bardzo ciekawa forma, z początku wydaje się dość dziwnym i nieuporządkowanym pomysłem. Jednak już po początkowych rozdziałach łatwo zorientować się w zamierzeniach autorki. Forma tej powieści jest naprawdę wyjątkowa, wątki kilku scenariuszy przeplatają się ze sobą, tworząc niebywałą "grę" (dla czytelnika) w gdybanie. Małe decyzję, umieszczają Ursulę w kilku miejscach na świecie, w różnych stanach emocjonalnych, w zróżnicowanych położeniach finansowych. Kate Atkinson daje swojej bohaterce wiele wcieleń, wiele historii, czyniąc ze swojego dzieła pozycję niezmiernie oryginalną (mimo, iż z ogólnym pomysłem kilku scenariuszy życia w życiu, można się już oczywiście zetknąć w innych pozycjach).

Co ciekawe autorka postanowiła już na początku powieści podzielić się z nami jej zakończeniem, co nie okazuje się do końca prawdą, aczkolwiek znakomicie absorbuje czytelnika w śledzenie każdego szczegółu życia Ursuli. Kate Atkinson świetnie przekazuje interesującą historię, językiem przystępnym i ciekawym. Umieszczając swoją bohaterkę na tle ważnych wydarzeń poprzedzających II wojnę światową jak i w czasie jej trwanie, tworzy świetne i interesujące tło, bo co jak co, ale historia pozostawia wiele miejsc na gdybanie.

"Jej wszystkie życia" to książka z pewnością wyjątkowa. Pomysł jak i jego wykonanie zasługują na zdecydowaną pochwałę. Przez całą książkę towarzyszyły mi wielorakie emocje, przez łzy, gniew do uśmiechu i zwykłej ciekawości. Mimo, iż kibicowałam konkretnym wyborom bohaterki, łatwo było mi docenić wyobraźnię i twórczość samej autorki.

Moja ocena: 7/10

Buziaki, Patsy :D!

2 komentarze:

  1. Przekonałaś mnie, mimo, że książka już w dniu premiery zwróciła porządnie moją uwagę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja,muszę przeczytać tę książkę.:D

    OdpowiedzUsuń