sobota, 10 września 2011

Joanna Philbin "Córki łamią zasady" ("The Doughters Break the Rules")



Wydawnictwo: Bukowy Las
Tłumaczenie: Ewa Pater
Data wydania: 22 kwietnia 2011r.
Ilość stron: 312
Tom w serii: 2

Elementy fantastyczne: nie.

W niedawnej recenzji "Kliki z San Francisco" wspomniałam, że staram się dobiegać od literatury młodzieżowej, zwłaszcza tej niesprawdzonej. Z ręką na sercu muszę przyznać, że mimo iż książka ta reprezentuje taki  właśnie gatunek, ile tomów wyjdzie, tyle przeczytam (chyba, że coś stanie się z autorką i zacznie pisać jakiś chłam, wtedy będę bardzo zmartwiona :P!). 
Choć prezentowana dzisiaj książka jest drugą częścią serii (do recenzji pierwszej odsyłam tutaj) jeśli ktoś jest zainteresowany może zacząć swoją przygodę właśnie od niej, gdyż autorka z łatwością wspomina nam w bieżącej akcji o wcześniejszych wydarzeniach.

Tym razem towarzyszymy bliżej Carinie, bardziej niż jej dwóm przyjaciółkom Lizzie i Hudson. Dziewczyna ta mając bardzo bogatego Ojca, może sobie pozwolić na drogie ciuchy, wystawne życie i nie martwieniem się o resztę swoich wydatków. Przez własne czyny Carina doprowadza do tego, że prawie te wszystkie rzeczy kończą się. Mimo, że nigdy nie podejrzewała siebie o snobizm ani o szastanie pieniędzmi na prawo i lewo w jednej chwili jej cały świat odwraca się do góry nogami, doprowadzając do tego, że dziewczyna zaczyna zdawać sobie sprawę z brutalnej prawdy, jaką jest potęga pieniądza. Doświadcza tego brutalnie, zwłaszcza kiedy zobowiązuje się zorganizować Bal Zimowy, który według zamierzeń ma być opisany w znanej gazecie. Bez możliwości zapłaty za najlepsze jedzenie, DJ-a i dekoracje, Carina zostaje z dylematem poproszenia znienawidzonego ojca o pomoc lub przyznania się do swojej nowej sytuacji finansowej.

Książka ta, mimo że kierowana do młodych odbiorców nie jest infantylna, a bohaterki są sensowne, niegłupie i nieidealne. Autorka stworzyła świat, na wzór tego, w którym się wychowała, pokazując nam, postacie daleko odbiegające od stereotypów bogatych dziewczyn.
Akcja książki, również bardzo mi się spodobała. Była ona drogą, którą musiała pokonać bohaterka. Zmiany, których doświadczyła pokazały jej jaka była i jaka chce być. Nie spodziewałam się, że książka z kategorii młodzieżowej może być tak odkrywcza i nieść mądre oraz inspirujące przesłanie. 

Do gustu bardzo przypadło mi również zakończenie, trochę zaskakujące i uspokajające a jednocześnie pozostawiające w napięciu. Tak jak pod koniec pierwszej części mogliśmy się spodziewać, że akcja kolejnej skupi się na Carinie, tak jak i po tej prawdopodobnie będzie to Hudson, bohaterka, która jak dotąd najmniej przypadła mi do gustu, przez swoją uległą naturę. Na szczęście jednak z Joanna Philbin wszystko może się zdarzyć :).
Wyjątkowa była również częstotliwość pojawiania się chłopaków w książce, owszem byli oni jej widoczna częścią, jednak bohaterka nie roztkliwiała się nadto, ani nie poświęcała im każdej sekundy swojego życia.

Książka "Córki łamią zasady" jest świetną kontynuacją. Autorka w żadnym razie mnie nie zawiodła, wręcz przeciwnie, mile zaskoczyła.
Pozycję tę polecam każdemu, może z wyjątkiem osób gustujących w bardzo poważnej literaturze :-).

Moja ocena: 8,5/10

Buziaki!!!

15 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części i widzę, że ta powieść skierowana jest raczej dla młodszych odbiorców, dlatego tym razem odpuszczę sobie tę pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. "może z wyjątkiem osób gustujących w bardzo poważnej literaturze" - to ja podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszej części, ale jak wpadnie mi w ręce to czemu nie? :}

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o niej, ale recenzja zachęca i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również nie słyszałam o tej książce. Na razie nie sięgnę, ale może w przyszłości. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam tej książki, bo raczej nie przepadam za obyczajowymi, a ostatnimi czasy nie mam szczęścia do lektur. Może, kiedy się to zmieni sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio miałam dość długą pauzę od młodzieżówek, także może za niedługo najdzie mnie ochota i sięgnę po "Córki". I kontynuację też, ma się rozumieć ;).

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ostatnio ochotę na tego typu książkę, kto wie, może po nią sięgnę? Wolałabym jednak zacząć od części pierwszej o której jeszcze nie słyszałam, ale mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja byłam wręcz zachwycona lekturą :) Również bardzo polecam. Czekam na następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji przeczytać, muszę nadrobic w końcu zaległości ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to jest seria, to sobie daruję. Wolę filmy o takiej tematyce - lekkie, łatwe i przyjemne xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Zamierzam przeczytać, do szczególnych "sztywniaków" jeszcze nie należę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za młodzieżówkami, jednak dość często robię odstępstwa od tej zasady. Kto wie, może następnym razem padnie właśnie na recenzowaną przez ciebie serię... :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. odpuszczę sobie, bo to raczej dla młodszych czytelników :)

    OdpowiedzUsuń