Fakt, że do końca roku zostały niecałe dwa miesiące jest po prostu absurdalny. Naprawdę dochodzi tu do jakichś załamań czasoprzestrzeni!
W każdym razie... Moje czytelnicze plany pomagają mi się lepiej pogodzić z upływem czasu, i dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moim "top 8" - książkami i celami, które chciałabym odhaczyć do końca roku 2020.
1. Ostatni tom Wiedźmina
Nadszedł ten czas... Po kilku latach muszę już dokończyć czytanie tej serii 😅. Już teraz wiem, że moją ulubioną serią się nie stanie, jednak chciałabym ładnie sobie zwieńczyć to doświadczenie, i przestać prosić o brak spoilerów przy rozmowach ze znajomymi.
2. Charles Dickens "Klub Pickwicka"
Ta książka jest na liście ze względu na jedno z tegorocznych wyzwań - przeczytanie najstarszych książek na moim regale. Kupiłam ją w 2018 roku, i chciałabym odhaczyć ją z mojej listy przed końcem roku.
Raz już próbowałam ją przeczytać, dlatego mam pewne obawy, jednak czas zagryźć zęby i spróbować raz jeszcze!
3. Brandon Sanderson "Bohater wieków"
Kolejna seria, którą chciałabym w końcu dokończyć. Tę książkę akurat już zaczęłam... Niestety na razie nie mogę się jakoś zagłębić w fabułę, mam jednak nadzieję, że z czasem bardziej mnie wciągnie :).
4. Przeczytać coś ponownie
Z wracaniem do swoich ulubieńców mam ogromny kłopot. Praktycznie nigdy tego nie robię! Chciałabym jednak chociaż jedną książkę w tym roku przeczytać ponownie. Stawiam na "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery, jednak zobaczymy w jakim będę nastroju ;).
5. Sherry Argov "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"
Tutaj powód jest dość banalny - chciałabym po prostu tę książkę dokończyć. Czytałam ją podczas wakacji na moim telefonie i po powrocie została zapomniana. Zawartość była całkiem ciekawa, więc z chęcią przeczytam ją do końca.
6. Jorge Luis Borges "Fikcje"
O "Fikcjach" pisałam już w ostatnim poście - opowiadania pisarza tak mnie zauroczyły, że postanowiłam od razu nabyć większy zbiór. Mam jednak pewien problem - mianowicie obawiam się, że moje oczekiwania są za wysokie. Chciałabym się rozkoszować lekturą, dlatego próbuję się przygotować na dobre doświadczenie (nie od razu niesamowicie wspaniałe i zwalające z nóg).
7. Michel Houellebecq "Uległóść"
Ta pozycja już od kilku miesięcy patrzy na mnie zachęcająco z półki. I mimo jej raczej niewielkich rozmiarów oraz intrygującej fabuły czuję się przez nią trochę onieśmielona. Dlatego dołączyłam ją do tej listy - żeby w końcu się przełamać.
8. Polski pisarz (nie Sapkowski)
W tym roku przeczytałam dość sporo (jak na moje statystyki) książek polskich pisarzy, chciałabym jednak ten "słupek" trochę podwyższyć. Na półce czekają "Gorsze dzieci Republiki. O Algierczykach we Francji" autorstwa Ludwiki Włodek, i pewnie to one pozwolą mi na odhaczenie tego punktu.
*****
To na tyle! Oczywiście nie są to jedyne książki, które chciałabym przeczytać do końca roku, jednak będzie mi bardzo przyjemnie odhaczać jej z mojej mini listy :).
Zapraszam na mojego instagrama - @mojregalzksiazkami
Miłego czytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz