poniedziałek, 4 stycznia 2016

Książkowe HITY 2015 roku POOKI

W tym roku, mimo przeczytania sporej ilości książek (mam nadzieję, że nie dlatego!), nie napotkałam dużo lektur, które powaliłyby mnie na kolana. Na szczęście znalazło się kilka perełek, którymi się z Wami dzisiaj podzielę :).


Do moich najlepszych lektur zeszłego roku muszę zaliczyć serię J.K. Rowling, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Z różnych przeczyn dopiero teraz sięgnęłam po "Harry'ego Pottera" w formie papierowej i muszę przyznać, że są to książki niezwykle wciągające z nieodpartą magiczną atmosferą. Przeczytanie (łącznie z kupowaniem i zamawianiem) tych siedmiu pozcycji zajęło mi miesiąc, który wydawał mi się jedną wielką czarodziejską przygodą! Z pewnością ponownie sięgnę po te książki, zwłaszcza, że mimo iż filmy zawsze wydawały mi się bardzo dobre, to forma papierowa z pewnością i w tym przypadku wygrywa :D.

Dużym zaskoczniem okazała się dla mnie "Wybrana" Naomi Novik. Spodziewałam się książki fantasy, a otrzymałam (no właśnie, co?) przepiękne połączenie baśni oraz opowieści fantastycznej. Fabuła oraz wielowarstwowość tej pozycji naprawdę zadziwia, a polskie wstawki (np. imiona) dodatkowo nadają jej ciekawego klimatu. Jednak największym atutem tej pozycji to jej niesamowite zakończenie, które naprawdę mnie zaskoczyło, co nie zdarza się często! Chociażby dla niego warto ją przeczytać. 

Philippa Gregory to jedna z najlepszych autorek, z której dziełami miałam styczność. Fikcja historyczna to gatunek, po który często sięgam, właśnie dzięki niej. Pisarka ta, tworzy niesamowite portrety postaci, akcja i fabuła, mimo niekiedy występowania elementów magicznych, jest niezwykle realistyczna, a swoje studium historii potrafi doskonale przekazać, tworząc szeroki obraz Anglii na tle Europy, nie ograniczając się jedynie do jakiegoś małego skraweczka wydarzeń. "The Boleyn Inheritance" (w Polsce wydane pod tytułem "Dwie królowe") mimo iż jest moją, jak dotąd, ulubioną książką autorki, w tym zestawieniu reprezentuje wszystkie jej pozycje, które zawsze pozwalają mi na nowo odkryć moje zamiłowanie do historii.



Czas na wyróżnienia! Czyli książki, które bardzo przypadły mi do gustu, jednak nie, aż tak bardzo jak te wybrane powyżej ;).

Jane Austen to jedna z moich ulubionych pisarek, a jej "Opactwo Northanger" bardzo przypadło mi do gustu. W porównaniu z jej innymi dziełami jest to dość krótka powieść, którą czyta się szybko. Pozycja ta, tak jak większość dzieł autorki, przejaskrawia wiele zachowań epoki, tworząc niekiedy irytujące postacie, które skupiają w sobie wiele wyrazistych cech. Zwłaszcza polecam tę lekturą, czytelnikom, którzy z Jane Austen się jeszcze nie zaznajomili.

O "Karmazynowej Koronie" Cindy Williams Chimy pisałam dopiero co w podsumowaniu grudnia. Jest to czwarty i ostatni tom serii "Siedem królestw", która jest naprawdę świetną serią fantasy. Często zdarza się, że ostatnie części nie zaspakajają oczekiwań, czy idą po prostu w tragicznym kierunku, jednak ta bardzo przypadła do gustu. Napięcie towarzyszyło akcji przez całą długość, a zakończenie było przejmnie satysfakcjonujące. 

Mam wrażenie, że książka "Jedz, módl się i kochaj" Elizabeth Gilbert, jest pozycją, która budzi bardzo silne i zróżnicowane emocje. Dla mnie okazała się być bardzo przyjemną lekturą, z kilkoma bardzo inspirującymi momentami oraz kilkoma, które trochę wytrąciły mnie z równowagi. Jednak najważniejsza myśl tej książki, czyli podążanie oraz szukanie swojego szczęścia, bardzo mi się spodobała i myślę, że każdy czytelnik znajdzie w niej chociaż minimalne pokłady inspiracji w tym względzie. 

Książki, której nie ma na zdjęciu, a która zasługuje przynajmniej na miejsce w wyróżnionych pozycjach, to "Trzej muszkieterowie" Aleksandra Dumasa, która z początku onieśmielała mnie swoją długością oraz sprawiła mi problem z wczuciem się w akcję. Jednak po tych kilku komplikacjach okazała się być pozycją przepełnioną świetną akcją, niesamowitymi postaciami oraz barwnym obrazem epoki.


To na tyle, jeśli chodzi o najlepsze książki 2015 roku, mam nadzieję, że w tym roku odkryję więcej pozycji, które podbije moje czytelnicze serce :D!

Miłego czytania, Patsy!

5 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że mnie również spodobają się polecane przez Ciebie książki Dumasa i Austen. Pierwsza zbiera kurz na półce już ze 2 lata i jakoś nie mogę się przemóc, żeby ją przeczytać. Nie wiem dlaczego, bo "Hrabia Monte Christo" już za mną :P Drugą dostałam wczoraj od lubego, nie czytałam jeszcze powieści Austen, więc tym bardziej cieszą mnie twoje słowa :)
    Ja również w 2015 przeczytałam mało książek, które podbiły moje serce. Oby 2016 był dla nas lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Harry! <3 Uwielbiam!

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybraną kupiłam kilka dni temu i teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam :)

    Zapraszam do mnie, niedawno założyłam bloga i jeszcze nie mam czytelników: http://bookwormsbookself.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę jak najwięcej tak dobrych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wybory trochę inne, ale to dlatego, że robiłam zestawienie książek wydanych w 2015. Z Twoich wyborów zgadzam się z Potterem - boska książka!

    OdpowiedzUsuń