czwartek, 4 sierpnia 2011

J. R. Ward "Mroczny kochanek. Bractwo Czarnego Sztyletu" ("Dark lover. A novel of the Black Dagger Brotherhood")


Wydawnictwo: Videograf II
Tłumaczenie: Igor Murawski
Data wydania: 18 maja 2010r.
Ilość stron: 416
Tom w serii: 1

Elementy fantastyczne: tak.

Książek ogłaszanych bestsellerami, mamy na dzisiejszym rynku ogromną ilość, zwłaszcza w dziedzinie tak popularnej jak fantastyka. Chcąc nie chcąc, czytając dość dużo książek tego typu, muszę przyznać, że moje oczekiwania z każdą kolejną propozycją czytelniczą rosną. Do pozycji tej byłam z początku nastawiona sceptycznie, okładka, opis, raczej nie zachwycał, ale moja ciekawość wzięła górę i jestem jej za to niesamowicie wdzięczna. Gdyż dzięki niej mogłam doświadczyć 2 dni emocjonujących, intrygujących i angażujących wydarzeń, które sprawiały, że wprost nie mogłam się oderwać od tej pozycji!

Życie Beth ma się niedługo drastycznie zmienić, dzięki genom przekazanym przez ojca, stanie się wampirem. Dziewczyna nie zdaje sobie jednak z tego sprawy. W nowy świat miał ją wprowadzić nieznany ojciec, jednak ku rozpaczy jego przyjaciół, staje się on celem odwiecznych wrogów rasy wampirów. Przed nieoczekiwaną śmiercią prosi on jednak swojego przywódce, jak i "brata" o pomoc w przeprowadzeniu Beth przez trudną i niebezpieczną przemianę. Ghrom z początku nie chcę podejmować się tego zadania, jednak ze względu na wolę uszanowania woli zmarłego, podejmuje się powierzonego mu zadania, nie zdając sobie sprawy z tego, że może ono owocować, niespotykanym u niego, uczuciem.

Bardzo spodobała mi się wędrówka uczuciowa jednego z głównych bohaterów, mianowicie Ghroma. Intrygująca była jego przemiana z silnego, potężnego i władczego łotra w czułego i kochającego faceta, wiadomo, że taki typ kochają praktycznie wszystkie fanki paranormalnych romansów ;-). Autorka nie przeprowadziła tego procesu jednak w sposób drastyczny, ukazała nam przeżycia, wątpliwości, charakter bohatera, z których powoli i wręcz naturalnie wyłaniała się jego uczuciowa przemiana.

Dzięki 5 torowej formie przedstawiania akcji w książce, mogliśmy z najbliższych perspektyw przyjrzeć się różnym stronom przedstawianych wydarzeń. Ghrom, Beth, Pan X - szef wrogiego zgromadzenia, Butch - policjant oraz wampir, który nie jest pozytywnie nastawiony do Ghroma, wszyscy z bohaterów wnoszą do wydarzeń zupełnie inny sposób widzenia i czucia, przez co książka zyskuje wielce zróżnicowane możliwości postrzegania czynów każdej z występujących postaci.

Ogromną zaletą tej pozycji jest szybka i wciągająca akcji, autorka nie pozostawia nam czasu na wytchnienie, co chwila dostarczając nam nowych informacji, tekstów jak i uczuć, sprawiając, że bardzo trudno rozstać nam się z tym dość grubym tomem. Dzięki temu byłam bardzo zaskoczona, tym jak szybko i niepostrzeżenie umykają mi strony. 

"Mroczny kochanek" to tytuł bardzo dobrze oddający większość treści książki. Pozycja ta dostarcza nam wiele emocji, które zazwyczaj świetnie współgrają z odczuciami bohaterów dzięki barwnym opisom i bogatym języku. Dzięki temu jestem pewna, że sięgnę po kolejny tom i będę z zapartym tchem przewracała strony!

Moja ocena: 9,5/10

Buziaki!

13 komentarzy:

  1. Moje zdanie jest takie, że ten kto nie przeczytał Mrocznego kochanka, nie wie co to mocna literatura ;D Mam nadzieje kiedyś zapoznać się z dalszymi częściami :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi bardzo intrygująco, więc muszę koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bogaty język? To coś dla mnie. Uwielbiam, kiedy autorzy potrafią przekazać nam swoją wizję.

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam zamiaru sięgać po tę książkę, ale chyba jeszcze raz to przemyślę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem jakoś pewna czy odnalazłabym się w tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale jestem pewna, że mnie zainteresuje. Pozdrawiam ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyadaje się mieć w sobie jakis potencjał tzn ta ksiązka. Jesli na nia natrafię - to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o niej, ale jakoś nie miałam okazji przeczytać. Wydaje sie interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie spotkałam się z tym dziełem, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni ; >

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce do tej pory. I w sumie pewnie jakbym ją spotkała to przeszłabym obojętnie... więc dzięki za recenzje :) Teraz wiem że po nią sięgne :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie, koniecznie, koniecznie! Już się wybieram na poszukiwania :).

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasem lubię przeczytać coś z gatunku fantastyki, i czasem przypadnie mi coś do gustu, ale do takich książek chyba nie dołączyłaby ta. Raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń