poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Leslye Walton "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" ("The Strange and Beautiful Sorrows of Ava Lavender")

Przekład: Regina Kołek
Data wydania: 03.2016
Ilość stron: 304

Dawno już nie przeczytałam książki w jeden dzień. Nie tylko dlatego, że nie mam takiej dużej ilości czasu wolnego, ale również ze względu na częstą dekoncentrację podczas lektury. Sięgając po "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" szczerze nie spodziewałam się, tego że zostanę niczym sznurkiem przyciągnięta, a po chwili i mocno przywiązana do tej niezwykłej lektury.

"I to może być sedno problemu: wszyscy boimy się siebie nawzajem,
 bez względu na to, czy mamy skrzydła czy nie."

Fabuła tej książki nie skupia się jedynie na "cudownych i osobliwych przypadkach" Avy Lavender - dziewczyny, która od momentu swoich narodzin musi radzić sobie ze swoją innością - pięknymi skrzydłami. Przedstawione są w niej również niespotykane dzieje jej babci - francuskiej imigrantki oraz matki. Rodzina Roux (później Lavender) może poszczycić się naprawdę specyficzną oraz raczej tragiczną historią. Utrata miłości, inność, wyobcowanie z tym wszystkim zmierzają się bohaterowie tej książki. Teraz kolej na historię Avy.

Jednym z najbardziej wyrazistych elementów tej książki jest realizm magiczny. Osobiście bardzo lubię takie lektury - klimatyczne, interesujące, zdecydowanie nietuzinkowe. Autorka wplata w realia XX wieku magię, zaczynając od rodziny babki Avy, robi to jednak w niezwykły oraz przepiękny sposób. Dodatkowa łatwość pióra pisarki sprawia, że wszystkie elementy, które same w sobie kłują w oczy rażącą dziwnością, nagle nabierają sensu oraz wspaniałego literackiego wyrazu.

Jednak to nie krewni zamieniający się w ptaki, czy w proch zdziwiły mnie w tej książce najbardziej. Powaga poruszanych w niej tematów, była czymś, czego w zupełności się nie spodziewałam. Oczekiwałam raczej oryginalnej historii z magicznym realizmem w tle, a otrzymałam dzień lektury pełen emocji, wzruszeń oraz przemyśleń. Ava jest zwykłą nastolatką, wywodzącą się z wyraźnie niezwykłej rodziny, która dodatkowo musi radzić sobie z byciem inną, z posiadaniem czegoś co oznacza ją jako odmieńca, a co nie ma zupełnie związku z jej wnętrzem. W książce tej nie brakuje paraleli między historią bohaterów a naszym życiem, bez znaczenia w jakim wieku jesteśmy.

Szczerze uważam, że jest to piękna lektura - nie tylko zewnętrznie, chociaż okładka zdecydowanie zasługuje na uwagę. Kierowanie tej pozycji głównie do młodzieży może łatwo zmylić, gdyż wcale nie jest łatwa, czy lekka. Porusza wiele trudnych tematów, których każdy z nas doświadczył, a w zawartych w niej metaforach łatwo dojrzeć przesłania, które trafiają w serce. Ogromnie chciałabym, aby pozycja ta zyskała większe grono starszych czytelników, gdyż Leslye Walton za fasadą wspaniałej lektury młodzieżowej stworzyła dzieło uniwersalne, orzeźwiające oraz poruszające.

"Myślę, że mogłabyś być kim tylko zapragniesz"

Moja ocena: 8,5/10

Rekomendacja
Polecam, jeśli podobał Ci się "Cyrk Nocy" Erin Morgenstern.

Miłego czytania, 
Patsy.

1 komentarz:

  1. Mam wielką ochotę na tę powieść. Ma w sobie coś co przyciąga (Na pewno jest to ta magiczna okładka:)) !

    OdpowiedzUsuń