poniedziałek, 2 lutego 2015

Holly Bourne "Przeznaczeni" ("Soulmates") recenzja


Wydawnictwo: YA!
Tłumaczenie: Filip Makowiecki
Data wydania: 19 listopada 2014r.
Ilość stron: 352

Ta książka jest z pewnością warta uwagi! Tak dobrej pozycji opatrzonej metką "młodzieżowej" dawno nie przeczytałam. Holly Bourne serwuje kawał dobrej literatury - "Przeznaczeni" to książka wyjątkowa, zabawna, mądra, wzruszająca i wciągająca. Nie spodziewałam się, że ta lektura zagra na tylu moich emocjach, sama historia nie jest żadnym banałem, ale naprawdę piękną opowieścią (Romeo i Julia mogą się schować ze swoim romantyzmem...).

Opis:
Gdy jest się zakochanym jest o co walczyć. Powieść o sile uczuć i wielkim spisku. Miłość młodych bohaterów grozi zagładą świata. Gdy pozostaną razem Ziemia zniknie. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem. Tropieni przez agencję rządową mają zostać rozdzieleni. Czy miłość zwycięży przeznaczenie?

Jest tyle niesamowitych elementów w tej książce, jednak to co całkowicie podbiło moje serce to poczucie humoru. Nawet nie wiem ile razy wybuchałam śmiechem w trakcie lektury. Całe szczęście zaczytywałam się w domu, lub w bardziej odosobnionych miejscach, a nie w transporcie publicznym...
Główna bohaterka - po prostu idealna. Żadnych nieadekwatnych dramatów, myśląca, racjonalnie zaskakująca. Bardzo często irytują mnie główne bohaterki książek młodzieżowych - ratujące świat, niesamowite, przesadnie skromne itd. Wszystkie postacie są świetnie wykreowane, różnorodne, ciekawe i prawdziwe

W tym akapicie zazwyczaj piszę o minusach lektury, ale ta pozycja takowych nie ma. Naprawdę, długo o tym myślałam i nie mam się do czego przyczepić. Nie jest to książka idealna i najlepsza na świecie, ale po prostu nie ma w niej niczego negatywnego, co przykuło moją uwagę ;)

Serdecznie polecam Wam sięgnąć po "Przeznaczonych" znacznie wykracza ona poza "młodzieżowość", jest to piękna opowieść o miłości*, ze świetnie wykreowanym światem oraz podbijającymi serce postaciami.

Moja ocena: 8,5/10

Miłego tygodnia, Patsy!

*Zakończenie - napiszę tylko, że gdyby istniały nagrody za najlepsze i najbardziej wzruszające zakończenia, ta książka znalazłaby się na podium.

1 komentarz:

  1. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale jeśli tylko wpadnie mi w ręce w bibliotece, na pewno wypożyczę! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń