niedziela, 29 grudnia 2013

Isabelle Laflèche "Kocham Paryż" ("J'adore Paris")


Tłumaczenie: Dorota Malina
Data wydania: 13 listopada 2013 rok
Ilość stron: 352
Tom w serii: 2

Elementy fantastyczne: brak

Po przeczytaniu części pierwszej - "Kocham Nowy Jork", z niecierpliwością czekałam na kolejną odsłonę losów Catherine. Zauroczyła mnie ona swoją lekkością jak i ciekawym modowym tematem. "Kocham Paryż" kontynuuje wspomniane przeze mnie postulaty, dodając do tego jeszcze więcej klimatycznego Paryża! Muszę jednak przyznać, że według mnie, książka ta nie podtrzymała bardzo zadawalającego poziomu poprzedniczki. 

Catherine, bohaterka bestsellerowej powieści “Kocham Nowy Jork” wraca do rodzinnego miasta. W Paryżu czeka na nią wymarzona praca w domu mody Christiana Diora, ukochany Antoine i stęskniona maman. Świat znów należy do niej, wystarczy jedynie upewnić się, co aktualnie nosi się w mieście miłości i voilà!
Czy aby na pewno? Catherine dzięki nowej pracy pozna świat mody niejako od podszewki. Listy i telefony z pogróżkami, potyczki z oszustami, do tego coraz bardziej wymagający związek – przed bohaterką kolejne, nie lada wyzwania. “Kocham Paryż” kanadyjskiej pisarki Isabelle Laflèche to energetyzująca podróż do świata haute couture pełnego luksusu. I   bezwzględnych fałszerzy.
Opis pochodzi od wydawcy.

I w tej części odnajdziemy świetny modowy klimat i to nie w wydaniu zwyczajnym. Catherine ma dość wyszukany i specyficzny styl, które z pewnością pobudza kreatywność czytelnika. Autorka bardzo dobrze wplata również wszelakie wątki ze świata dzisiejszej mody oraz fakty z życia ludzi z nią związanych, co jest interesujące. Czytelnik ma wrażenie jakby otworzył zupełnie nowe wrota, za którymi pełno jest tajemnic, ciekawostek oraz niesamowitości, czekających tylko na poznanie.

To co najbardziej urzekło mnie w obu powieściach to klimat, czy to Nowego Jorku, czy Paryża. Isabelle Laflèche dość niespotykanie, potrafi poprzez świetne opisy jak i wyjątkowe informacje wpłynąć na wyobraźnię czytelnika. Razem z Catherine poruszamy się po mieście poznając ciekawe kawiarnie, butiki, czy miejsca. Paryż rysuje się tak jak w wyidealizowanych wyobrażeniach: romantyczny, przepiękny i odrobinę tajemniczy.

Jednak jest coś co odrobinę ostudziło mój zapał w ocenie tej książki. Mianowicie mam na myśli główną bohaterkę, która wydaje mi się mieć zupełnie pomieszane priorytety, niepoukładane w głowie oraz dość dziecinne nastawienie, w jej opisie przychodzi mi również na myśl słowo "pusta". W poprzedniej pozycji, nie odczuwałam tego w ten sposób, ale w tej naprawdę był to irytujący element.

"Kocham Paryż" to książka przyjemna i ciekawa, przez swoją dobrze zgłębioną modową tematykę, wyróżnia się na tle "zwykłej" kobiecej literatury.

Moja ocena: 6/10

Buziaki, Patsy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz