piątek, 22 lutego 2013

Licia Troisi "Wojny Świata Wynurzonego. Tom III. Nowe królestwo" ("Le guerre del Mondo Emerso. III Un nuovo regno")


Wydawnictwo: Videograf II
Tłumaczenie: Zuzanna Umer
Data wydania: 14 stycznia 2009r.
Ilość stron: 456
Tom w serii: 3

Elementy fantastyczne: tak

Czasem przychodzi mi na myśl, co gwarantuje książce światową sławę. Z chęcią podam tutaj przykład książki pt. "Pięćdziesiąt twarzy Greya", której, od razu zaznaczę, nie czytałam. Wystarczyło mi jednak posłuchać czy zapoznać się z opinią osób, które darzę szacunkiem, aby stwierdzić, że w pozycji tej nie ma nic specjalnego, nic dzięki czemu można by ogłosić ją "dziełem literackim" na miarę którego została wypromowana. A jednak, przecież do rąk ludziom jej nie wciskano i tak oto stała się bestsellerem, podczas gdy niekiedy inne, wartościowe książki, stoją sobie grzecznie na półkach i czekają, Nie tylko ze względu na przedstawianą dziś przeze mnie książkę przedłużam ten wywód, ale uświadomiłam sobie dzięki niej, że nie rozumiem dzisiejszego ogólnego (jeśli w ogóle on istnieje) gustu literackiego... Ale może o tym innym razem.

Z tego dość obszernego wstępu na pewno można wywnioskować jedno - uważam, że "Nowe królestwo" (jak i cała trylogia) zasługuje na znaczne większe zainteresowanie na dzisiejszym, niekiedy zagmatwanym dla mnie, rynku literackim.

Zadanie nie jest łatwe. Obalenie planu Sekty Zabójców dotyczącego wskrzeszenia tyrana Astera jest jednak niezaprzeczalnym priorytetem. Plan obejmuje działanie na kilku frontach, a jego koordynacja, zależeć ma niekiedy, tylko i wyłącznie od szczęścia.
Jedyna nadzieja tkwi w zagubionym talizmanie mocy, który jako jedyny może powstrzymać powrót tyrana. W tym celu na poszukiwania wyruszają młody czarodziej Lonerin oraz legendarny, już jednak zapomniany, bohater Świata Wynurzonego Sennar. Jednak, aby wygrać najważniejszą bitwę będzie potrzebna bestia, która dzięki truciźnie została zaszczepiona w Dubhe. Bestia, której opanowanie jest dla dziewczyny coraz trudniejsze, a jedynym ratunkiem, może okazać się tylko śmierć.

"Nowe królestwo" bezproblemowo utrzymuje świetny poziom swoich poprzedniczek. Muszę nawet przyznać, że jest naprawdę bardzo dobrym zakończeniem całej trylogii. Zawiera w sobie to wszystko, co podczas mojej podróży z twórczością Lici Troisi mnie oczarowało: wartka akcja, świetnie wykreowane postacie oraz sam, stworzony przez autorkę, świat. A są to jedynie zalety z samego szczytu mojej listy zachwytu :D. Nie chcę się tu zbytnio powtarzać, bo to samo oczarowało mnie już w "Sekcie Zabójców" oraz "Dwóch wojowniczkach", ale pomijanie takich fundamentalnych elementów uwłaczałoby tej pozycji.

Lubiana przeze mnie forma przedstawienia akcji, również  i w tej części została zachowana co niezmiernie ułatwia czytelnikowi poruszanie się na wielowymiarowej płaszczyźnie wydarzeń. Trudno mi nawet wyobrazić sobie, jaki chaos zapanowałby bez takiego podziału, bo muszę zaznaczyć, że w tej książce naprawdę dużo się dzieje.

"Wojny Świata Wynurzonego" są świetną trylogią, która z pewnością zasługuje na większy rozgłos w tej wszechobecnej erze fantastyki. Jestem również pewna, że nie będą one jedynym punktem na liście moich przygód z Licią Troisi.

Moja ocena: 9/10

Serdecznie polecam, Patsy!

4 komentarze:

  1. Kocham książki Troisi :) Za tę też w końcu chwycę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie ciągnie mnie do tej pozycji, więc odpuszczę ją sobie, zwłaszcza, że czeka na mnie ogrom pozycji z pozytywizmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, zapraszam do dodawania swoich tekstów http://debiutext.eu/wp-admin/post-new.php

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonała recenzja! Uważam, że Licia Troisi to jedna z lepszych autorek dzisiejszych czasów. Dzięki niej polubiłam fantastykę i do dziś uważam, że jej książki są klasyką w najwyższym wydaniu. "Wojny Świata Wynurzonego" to najlepsza trylogia tej autorki. Zdecydowanie. Choć innymi książkami też nie gardzę. Ostatnio też pisałam o "Wojnach Świata Wynurzonego", także zapraszam do siebie. Komentarze są mile widziane.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń