niedziela, 31 października 2010

Melissa Marr "Krucha wieczność" ("Fraigle Eternity")

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Natalia Wiśniewska
Data wydania: 15 września 2010r.
Ilość stron: 424
Tom w cyklu: 3


Pierwsze na co zwracamy uwagę to kolejna przecudowna okładka! Różne faktury, wypukłości, ostrość, tworzą naprawdę coś na czym "można oko zawiesić". Mówi się, że nie można oceniać książki po okładce. W  przypadku "Kruchej wieczności" śmiało można to robić!


Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie poświęcenie autorki. Już na pierwszych stronach, w "Podziękowaniach" możemy dowiedzieć się kto wspierał Melissę Marr w tworzeniu książki. Wymienia ona wiele nazwisk, ale dla każdej osoby ma specjalne słowo, co jest ,jak dla mnie, rzadkością (częściej spotykam się z wymieniam wielu imion, z którymi niekoniecznie się zapoznaję). Miłe też było przeczytać, że dziękuje ona również "fantastycznym czytelnikom" ^^. Zadziwiło mnie to, ile w książce pojawia się postaci mitologicznych i folklorów (np.: skandynawski, japoński), to też przypisuję wielkiemu poświęceniu autorki ;-)


Od początku serii do Keenana - króla Letniego Dworu, nie pałałam sympatią i tak też pozostało. Niestety do tego grona musiałam zaliczyć również Aislinn, które irytowała mnie swoim niezdecydowaniem i ufnością. Jak długo można się zastanawiać co czuję się do drugiej osoby, darząc jednocześnie inną wielkim uczuciem, mając świadomość, że jedna z nich jest podstępną kreaturą?...To moje żale. Jedyne w tej książce ;D. 
Moim ulubieńcem pozostał Niall - król Mrocznego Dworu, który odszedł od Keenana (i dobrze zrobił ;). Kocham go za jego urok, poświęcenie względem przyjaciół i racjonalność umysłu ♥.


Akcja "kruchej wieczności" w większości dzieje się wokół spraw Wysokiego Dworu, na którego czele zasiada Sorcha - Niezmienna Królowa, która jednak okazuje się troszkę zmienna ;), palce w tym macza Seth, chłopak Aislinn. Pod osłoną stateczności, rozwagi i bezwzględności, kryje się osoba pragnąca kochać. Postać też ubarwia to, że jej siostrą bliźniaczkę jest Bannanach, która słynie z zapotrzebowania mordu, krwi i wojny.


Książka, mimo moich obaw, z łatwością dorównała swoim poprzednikom.


Moja ocena: 9/10
Dziękuję Futbolowej, za to, że zaproponowała mi taką skalę oceniania ;)


edit opis =]


Bye, bye!

12 komentarzy:

  1. Okładka naprawdę świetna, co do fabuły, to nie mogę się do końca wypowiedzieć, ponieważ nie znam wcześniejszych części serii. Jednak książka mnie intryguje, więc nie zaprzeczam, że chętnie po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie na półce z książkami stoi zarazie pierwsza i druga część. Gdy znajdę tylko czas to je przeczytam i dojdę do trzeciej:P Poza tym chcę jeszcze przeczytać "Dziewictwo" Melissy de la Cruz. "Kapłanka w bieli" i "Ostatnia z dzikich" Trudi Canavan."Błękitną godzinę" Aylson Noel i wieeele innych. Długa droga przede mną.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O widzisz, skala sięgająca dziesiątki jest jakaś taka... wygodniejsza :) Pozwala na szersze ocenienie danego zagadnienia.

    Również pierwszym, na co zwróciłam uwagę była okładka - cudowna, bajkowa, intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka rzeczywiście piękna. Ale nie wiem, czy przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc to z Twojego opisu nie mogę nic wyczytać. Nie wiem jak sklasyfikować to książkę i dlaczego dostała aż 9 pkt. I co najważniejsze nie wiem czy chcę ją przeczytać ;) Jak dla mnie bardzo lakoniczny opis, proszę o więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie, to skierowałaś tę recenzję do czytelników znających już tę serię, i dlatego omijałam niektóre jej fragmenty ;p.
    Ale przeczytam!
    Okładka-miodzio :)).
    Pozdrawiam!
    rapsodia-recenzje.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładki tej serii rzeczywiście są ładne, ale nie wiem.... może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio przeglądałam tą książkę, ale póki co nie mam czasu, aby ją przeczytać ( muszę czytać książki do konkursu).

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie trzy części czekają na półce koleżanki (wypożyczyłam na jej kartę, więc uprowadziła mi te książki :> ) na swoją kolej, więc niestety nie przeczytam Twojej opinii w obawie przed niechcianymi informacjami, ponieważ od dawna bardzo chciałam te książki przeczytać i nie chcę psuć sobie radości z czytania, jeżeli jakiekolwiek niepożądane informacje się tam znajdują. Maksymalnie gigantyczne zdanie mi wyszło, muszę stwierdzić...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam nic tej pani, ale chyba kiedys spróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam żadnego tomu, ale jak mi wpadnie kiedyś w łapki to się zapewne skusze ;)
    Pozdrawiam :)

    www.przyjemnostki.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam tę książkę w planach,ale najpierw muszę przeczytać pierwszą część:)

    OdpowiedzUsuń